czwartek, 6 marca 2014

Rozdział 4

                              PROSZĘ NIECH KAŻDY SKOMENTUJE  TEN ROZDZIAŁ 

Wybrałyśmy dla mnie to, a dla Oli  to
-Będziemy cudnie wyglądać
-Nooo wow, czekaj ktoś dzwoni może to Harry.
***Rozmowa***
-Hey, może wpadniecie za godzinkę?
-Siemka, no dobra to do zobaczenia
***Koniec rozmowy ***
-Mamy być za godzinę, a jesteśmy w proszku!!!!
-Damy radę, przebieraj się szybko!
W pędzie ekspresowym ubrałyśmy się i ułożyłyśmy włosy.
-Dlaczego podjechało tu jakieś auto, ktoś idzie w naszą stronę, Oli co robimy?!
-Zobaczę kto to.... Niall, Harry?
-Co to niemożliwe.
-Hey? Co wy tu robicie i skąd wiecie gdzie mieszkamy? Hahahahhaha!!!!
-Hey, no wiecie mamy swoje sposoby.A tak, nudziło nam się w domu.- na ich twarzy pojawił się wielki banan.
-To idziemy?
-Tak, tak tylko weżniemy torebki  nasze torebki.
-Wy i te wasze torebki, czekamy w samochodzie.
-Dobra już idziemy.
***pół godziny później***
-Dziewczyny co tak długo?!
-No wiesz, te kobiece sprawy.-zaśmiałyśmy się do siebie.
-A kto w ogóle tam będzie?
-My, wy i dziewczyny chłopaków.
-A, okej.
Ciągle myślałam jakie one są. Czy nas polubią? Czy dobrze się ubrałyśmy? Oli chyba zauważyła, że się denerwuję i wyszeptała, że też się boi.
Dojechaliśmy do domu chłopaków i dziewczyny nas serdecznie powitały. Były bardzo miłe. Dwie były brunetkami, a jedna to blondynka.
-No to imprezę czas zacząć.-odezwał się Zayn.
Po kilku drinkach Hazz zaproponował grę w butelkę. Wszyscy się zgodzili.
Co chwilę na mnie wypadało jak i tym razem.
-Hmmmm... Chyba wszystko już miałaś. Hahahaha!! Wiem! Pocałuj Harry'ego.- na początku nie wiedziałam czy to zrobić, ale alkohol dodał mi odwagi. Chłopak, którego miałam pocałować w ogóle się nie sprzeciwiał. Po chwili oderwałam się od niego. Słyszałam tylko wielkie"uuuuuuuu...". Minęła kolejka i dostałam sms'a

Od Harry
Dobrze całujesz H. xx

Spojrzałam w kierunku Hazzy, który się na mnie gapił. Z tego wszystkiego zarumieniłam się.

*** Perspektywa Hazzy***

Ciągle rozmyślałem o pocałunku z Klaudią.Jej usta były takie... nawet nie mam słowa by to opisać. Pasowały do moich jak ulał.
***Perspektywa Klaudi****

Gra trwała jeszcze jakieś 15 minut. Na szczęście nikt już mnie nie wylosował. Pech teraz przeszedł na Oli. Ciągle ją losowali. Musiała wybrać jednego by go pocałować, wybrała Niall'a.

*** Perspektywa Niall'a***

Co było cudowne. Jej usta były nie ziemskie. Chciałbym to przeżyć jeszcze raz.
*********************** ******************************************************
TADAAA!!!! Rozdział dla was. Piszcie komy proszę. Następny rozdział jutro :******

3 komentarze:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA KOCHAM TOOOO JUTRO W SZKOLE CZEKAMNA NEXT :*****************/OlkaRoszkowska

    OdpowiedzUsuń